PROSZĘ, ABY WSZYSCY PRZECZYTALI NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!
"Drogi pamiętniczku...
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz pisałam. Dzisiaj jednak wiem, że to już koniec. Przybyłam pożegnać się z Tobą i umieścić swój ostani wpis. Kończę ze swoim życiem, ponieważ nie ma już dla mnie nadziei. Wszystko, co miałam, odeszło. Wszystko, w co wierzyłam, zniknęło. Na ziemi nie trzyma mnie już zupełnie nic. Nic, ani nikt.
Codzienne gwałty, bicie i wyzwiska jeszcze bardziej motywują mnie, aby chwycić za żyletkę i podciąć sobie żyły, tak, aby nikt nie był w stanie mnie uratować. Podjęłam jednak inną decyzję. Zrobię to bezboleśnie, aby nie cierpieć chociażby w ostatniej minucie swojego życia.
Żałuję tylko jednego. Obiecałam Austinowi, że będę silna i że nigdy się nie poddam. Obiecałam mu to, a teraz złamię dane słowo. Mam nadzieję, że kiedy się spotkamy, tam, u góry, mój braciszek nie będzie na mnie zły. Podejdzie, przytuli i już nigdy nie pozwoli skrzywdzić.
Tak więc żegnam się z Tobą, kochany pamiętniczku, trzymając w lewej ręce broń przy swojej skroni. Dziękuję, że byłeś ze mną przez cały czas i wysłuchiwałeś moich żałosnych wyżaleń. Równocześnie przepraszam, jeśli nie dokończę tego wpisu. Oznaczać to będzie, że tak bardzo nie mogłam doczekać się, aby przejść na tamten świat.
W Tobie zawarta jest cała moja historia i w Tobie pozostanie już na zawsze. Dziękuję..."
***Wiersz***
Jaka jestem?
Jestem nikim.
Dla nikogo nie ważna.
Dla tylu tysięcy ludzi co mieszka na całym świecie jestem nikim.
A najbardziej dla najbliższych.
Nikt mnie nie rozumie nawet spróbować nie chcą.
Jestem bez marzeń, zainteresowań, przyszłości.
Nie ma dla mnie ratunku, Tylko śmierć może mnie uratować, ale nawet ona mnie nie chcę.
Zawsze szybko się poddaje.
Może to błąd.
Choć skąd mogę wiedzieć, że coś się zmieni.
Co jeśli zarezykuję i zostanę z niczym.
Choć z drugiej strony jeśli nie zarezykuję mogę żałować.
Żałować, że niespróbowałam.
Jestem nie pewna.
Już nic nie wiem.
Czuję się rozdarta.
W klatce piersiowej czuje ból.
Czuję jak bym się dusiła.
Tak bardzo chcę zdjąć moją maskę.
Chcę pokazać jaka jestem naprawdę, chcę przestać udawać.
Proszę pomóż mi.
Pomóż podnieść mi się.
Nie chcę wpaść w dół, ciemność, rozpacz...
Chcę Tylko być dobra, chcę pomagać, być kochana i kochać.
Chcę Tylko być szczęśliwa? Czy to Tak wiele...
Czuję się jak jakiś odludek, który zgubił drogę do swojego miejsca, ale czy to miejsce istnieje dla mnie?
Tego nie wiem, ale wiem, że nie długo moje serce przestanie bić, bo nie będzie miało dla kogo...
~*~
Wiersz pod epilogiem pisany przez wspaniałą Natalię <3
http://ask.fm/Inna_18_Marzycielka
~*~
A więc... To koniec. Ostateczny koniec. Smutny, jak zapowiadałam, lecz mam nadziehę, że Was nie zawiodłam.
Dziękuję Wam cholernie za wszystkie komentarze i wyświetlenia. Jesteście tak strasznie kochani, dziękuję! <3
PROSZĘ RÓWNIEŻ, ABY POD TYM EPILOGIEM ZOSTAWIŁA KOMENTARZ KAŻDA, NAPRAWDĘ KAŻDA OSOBA, KTÓRA GO PRZECZYTAŁA. WYSTARCZY MI JEDNO SŁOWO. CHCIAŁABYM PO PROSTU WIOEDZIEĆ, ILE WAS PRZECZYTAŁO TO OPOWIADANIE. DZIĘKUJĘ <3
I jeszcze jedno. W ten poniedziałek, 1 września, rozpocznę kolejne opowiadanie. Informacja pojawi się na drugim blogu - whatever-people-say-jb.blogspot.com <3
Kovham Was i dziękuję za wszystko ;*
O jezu placze :(
OdpowiedzUsuńTak mi jej szkoda :( tyle przeszla po to aby znowu miec ten sam koszmar :'(
Ps. Suuuuper masz talent
brawo :')
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjeju. nie wytrzymała biedna. :( też bym tak zrobiła.
OdpowiedzUsuńcholerne skurwysyny, zniszczyli jej życie.!!
chyba zaraz się popłaczę,! :(
<3
OdpowiedzUsuńSądziłam że inaczej sie to skończy jednak ma to swój urok :)
OdpowiedzUsuńzahebuste jak zawsze chociaz po cichu myslalam ze cis z Justinem bedzie /TheBestGabi
OdpowiedzUsuńO Boże, płacze. Nie wiem kiedy się uspokoję. Jest mi bardzo szkoda Cindy. I tak bardzo dużo wytrzymała.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, co się dzieje teraz z Justinem? Czy zapomniał o niej? Czy żałuje?
Będę tęsknić za kolejnymi rozdziałami tego fanfiction. Przywiązałam się do niego, na szczęście piszesz kolejne i na pewno będę je czytała. Masz ogromny talent i prosze nie przestawaj pisać.
Dziękuje za każdy rozdział. Dalej płaczę. Chyba jestem za bardzo emocjonalna, ale nic już na to nie poradzę.
Jeszcze raz bardzo ci dziękuje i kocham cię kochanie xx
A myslalas moze zeby napisac tak jalby drugi epilog co sie stalo z zaynem i justinem gdy sie dowiedzieli
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale miałam takie przeczucie, że bd chciała ze sobą skończyć lecz przeczuwałam troche inny koniec. Ogólnie myślałam, że skończy ze sb tego samego dnia jak Justin ją zgwałcił i myślałam, że podetnie sb żyły i że może Justin byłby jeszcze wtedy w domu i chciałby się tak ostatni raz z nią pożegnać i zobaczyłby co narobił. I może próbował by ją ratować? Wsumie to jakoś tak dziwnie mi bd bez tego ff. Poprostu przywykłam do niego. Buziak ;*
OdpowiedzUsuńnajlepszy twój blog chyba. Naprawdę piękne chociaż mogłaś dodać jeszcze jeden rozdział o tym jak zareagował Justin, ale i tak wszystko było mega. :)
OdpowiedzUsuńMoglas opisac jakos jak to robi i jak inni zareagowali na to, np justin gdy się dowiedział
OdpowiedzUsuńale i tak jest swietnie
Kocham , kocham , kocham ;* nie mogę jak na razie nic więcej napisać , bo przez łzy prawie nic nie widzę ;c
OdpowiedzUsuńAa, poprostu nie moge uwierzyc ze to kobiec noo ;cc Switneopowiadanie na prawde ;)<3333
OdpowiedzUsuńKocham Cię, wiedziała że ona popełni samobójstwo , wiedziała że nie wytrzyma tego wszytkiego . Nie po tym jak została z tym znowu całkiem sma ;/
OdpowiedzUsuńplacze
OdpowiedzUsuńzalosnie placze od jakis 5 minut
nie tak przewidywalam koniec tej opowiesci
ale co byla by z ciebie za pisarka jesli wszystko szlo by po mysli czytelnika?
sadze,ze ten fanfic napewno zostane w mojej pamieci na dlugi,dlugi czas
przez swoje pisanie pokazalas niektore problemu swiata codziennego miedzy innymi; gwalt,przemoc,znecanie psychiczne,smierc bliskiej osoby,samobojstwo...
moze dla innych to kolejne zwykle opowiadanie,jednak ze mnie jest inaczej wczulam sie w nie calym sercem
i jest mi naprawde przykro,ze tak sie wszystko potoczylo,jednak...
życie to nie bajka,nie zawsze kończy się happy endem.
#revenge
jesteś najlepsza<3
OdpowiedzUsuńSmutno
OdpowiedzUsuń:(( @Biebs8484
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego bloga zatkało mnie, ale w dobrym sensie. Czyba nie chciałabym poznać dalszych losów bochaterów ponieważ opowidanie straciło by swój urok, jak dla mnie historia była świetna. Twjego bloga znalazła dziś rano i własnie skończyłąm go czytać, zajeło mi to cały dzień i nie żałuję. Kilka razy uroniłam łze ale i tak warto było. Piszesz świtenie i wiem ża na długo zapamiętam to opowiadnie :)
OdpowiedzUsuńdziekuje
OdpowiedzUsuńPłacze ;c Chciała bym się dowiedzieć jak zareagował Justin ... Nie mogę uwierzyć że to już koniec ;c Tak bardzo polubiłam to ff , na całe szczęście będziesz pisała kolejne c;
OdpowiedzUsuńIdealny *_*
OdpowiedzUsuńRycze:)))
OdpowiedzUsuńJedno z najlepszych opowiadan,jedyne czego mi brakuje tutaj to tego jak Justin zareguje na jej smierc:(
Dlaczego nie bbędzie drugiej części. Proszę zrób ją
OdpowiedzUsuńTen bloga był jest będzie świetny
Kocham<3
Lepiej jakby było coś takiego, że ona już nie żyje i nagle Justin i NAWET Zayn stoją nad jej ciałem i wszystko sobie uświadamiają...co jej robili i tak dalej...to by było idealne, ale cóż docenian twój wysiłek i w ogóle strasznie podobają mi się od ciebie blogi. Poprzedni blog przeczytałam 2 razy i jest cudowny, ten kocham najbardziej z 50, a na kejny czekam i strasznie cieszy mnie to, że postanowiłaś znowu pisać. Twoje blogi są najlepsze jakie czytałam, a uwierz ja czytałam wszystko co jest xd hah, dziękuje bardzo za poświecany dla nas czas, jesteś kochana. Nie przestawaj pisać bo robisz to najlepiej. Mocnk cie kocham i lece na kolejnego TWOJEGO bloga. Powodzenia<3 i DZIĘKUJE💙
OdpowiedzUsuńCzytając każde Twoje opowiadanie płakałam hah
OdpowiedzUsuńMoje serduszko się rozrywało i..
Uhh..
Wszystko przeżywałam..
Kocham Twoje historie i nie mogę się doczekać następnej ♡
Ja czytałam mimo, że nie komentowałam często. Szkoda że historia źle się skończyła :(
OdpowiedzUsuńCo się stało z Justinem?
OdpowiedzUsuńSuper epilog szkoda że sie skończyło :'(
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńFajnie. Tylko co się stało z innymi?
OdpowiedzUsuńbożee..
OdpowiedzUsuńRyczę! :'(
OdpowiedzUsuńwspaniale było to opowiadanie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to się tak skończyło ;( Opowiadanie świetne, ale smutne ;( czekam na nowe ;D
OdpowiedzUsuńDlaczego takie smutne ;c Było świetne i szkoda że się juz skończyło ;c Na pewno będę czytać ten nowy blog zresztą jak każdy inny twój :D Kooocham . <3
OdpowiedzUsuńPiękny epilog. Jesteś świetna <3 czekam na kolejne arcydzieła twojego autorstwa <3
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że (pewnie tak jak i innym) zabrakło mi tutaj reakcji Justina albo Zayna na jej śmierć. Wiersz jest piękny. Popłakałam się czytając go. Dziękuję Natalii za napisanie tego wiersza <3 Szkoda, że to już koniec, bo pokochałam to ff :c Na pewno będę czytać twoje inne opowiadania xx
OdpowiedzUsuńineedangelinmylife.blogspot.com
Dziękuję za to, co napisałaś. Ale To Tylko wiersz. Nie wiedziałam, że potrafię kogoś wzruszyć;) Jeszcze raz dzięki;)
UsuńDlaczego on jej to zrobil?? Dlaczego nie moglo byc szczesliwie, jak w my heaven?? Kurde, takie smutne, ryczec mi sie chce strasznie. Nie moge w ogole uwierzyc, ze to juz koniec blach tears, bo strasznie lubilam to opowiadanie i mialam nadzieje, ze dogadaja sie, bedzie lepiej :c Jeju i dlaczego musial byc takim egoistycznym skurwielem?? Rozumiem wszystko, no ale moglby okazac troche wspolczucia i dac jej odejsc, a nie rozpierzac jej cale zycie :c. Kocham strasznie i przykro, ze juz sie skonczylo <333
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma tu żadnej reakcji ze strony Justina lub Zayna.
Zakończenia spodziewałam się chyba trochę innego ale to tez jest niezłe. I tak cholernie smutne. Zżyłam się z historią tej biednej dziewczyny. Będę za tym tęsknić. Mimo, ze to tragiczna opowieść i tak uważam ją w pewnym sensie za magiczną.
Dziękuję za to ff i do zobaczenia na kolejnych blogach,
Buziaki ❤
Jesteś wspaniała dziękuje ci bardzo za to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńJestes wspaniała <3
Wspaniały.
OdpowiedzUsuńBardzo smutno :( Kolejny blog <3 już nie mg się doczekać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak smutno się skończyło i nie wiadomo nic o innych bohaterach.:/
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na nowe opowiadanie.;3
super ;)
OdpowiedzUsuńO boze :c szkoda ze nie ma jeszcze co zerobil Justin jak sie dowiedzial no ale ... Przecztyalam twoje 2 oowiadania i na oby dwoch ryczalam jak dziecko... Kocham cie za te opowiadania :) mam nadzieje ze te nowe bedzie rowniez takie dobre :)) powodzenia . @believeaha
OdpowiedzUsuńSmutan :( kurwa nawet takie smutne rozdizaly umiesz pisać zajebiscie :P uhhh zazdro <3 czekam na następne wspaniale opowiadanie :P
OdpowiedzUsuńOooo nie ;(
OdpowiedzUsuńJestes cudowna!! ❤
<3
OdpowiedzUsuńKurcze, fajny był epilog, ale nie lubię jak ktoś pomija wątki. A ty pominęłaś o Justinie. Skoro to już ostateczny koniec, to chciałybyśmy wiedzieć co z nim, jak on się trzyma i co robi... Głupio teraz jak nie wiemy co z nim. No ale trudno.
OdpowiedzUsuńJezu, nie mogę uwierzyć że to koniec black tears.. to było takie zajebiste. A epilog mi się nie podobał, ale się nie zawiodłam na tobie, chodzi o to że nie wszystko zostało wyjaśnione.
Kocham cię i do zobaczenia na whatever people say:)) <33
Boże, płaczę. Dziewczyno, Twoje opowiadanie wzruszyło mnie. Biedna Cindy, nie dziwię się, że nie wytrzymała. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, więc zaskoczyłaś mnie, ale również nie liczyłam na happy end. Starsznie ciekawi mniye jaka byłaby reakcja Zayna i Justina po jej śmerci. Szkoda, że nie uwzględniłaśtego w epilogu. Dziękuje Ci za napisanie tego opowiadania, jak i wszystkich innych. Na zawsze Twoja czytelniczka <3 ! Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się innego zakończenia, może coś z perspektywy Justina? Bo nie wiadomo jak on na to zareagował. Szczerze? Rozczarował mnie epilog :(Chciałabym wiedzieć jak on się poczuł, kiedy dowiedzial się o śmierci dziewczyny, która naprawdę kochał. To zakończenie trzyma nas w niepewności tak jakbyśmy czekali na następny, a następnego przecież nie będzie... To dziwne :/
OdpowiedzUsuńChciałabym jeszcze jeden epilog...:(
Mimo wszystko rozdziały były świetne. :)
Szkoda, że jednak Cindy i Justin nie przetrwali razem.
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, do końca, że może uda im się coś uratować.
Ciekawa jestem jak Justin zareagował, gdy dowiedział się o śmierci Cindy.
To opowiadanie jest świetne, z resztą jak wszystkie twoje.
Dziękuję ci, że j pisałaś, no i czekam na następne opowiadania :))
Pozdrawiam ♥♥♥
Twoje opowiadania są najlepsze <<3 kocham / @monikapxo
OdpowiedzUsuńJejku, no nie. Nie mogłaś mi tego zrobić, jestem strasznie ciekawa jaka będzie reakcja naszego Justinka.. po tym całym gwałcie myślałam że jednak wszystko się naprawi. Ty lubisz smutne zakończenia. CO wcale nie jest wadą! Nie ważne czy byś zrobiła smutne czy też szczęśliwe zakończenie zawsze dopniesz wszystko na ostatni guzik
OdpowiedzUsuńBoli mnie serduszko jednak naprawdę jesteś nieziemska. Ja nie wiem jak Ty to robisz. Może jakiejś magi używasz, twoje czary działają. Kocham Cię tak strasznie mocniutko. I dziękuję Ci za każdy rozdział i tutaj i na my heaven i na twoim nowym blogu. Dziękuję za każde słowo przelane w ten blog. Blog tak bardzo idealny jak Ty sama!! No kurczę dziękuję Ci za wszystko, nigdy nie przestawaj pisać!!
nevv-love-story.blogspot.com
Tak strasznie szkoda ze to już koniec.. No i jak Justin mógł do tego doprowadzić.. Pff
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńSuper. ;)
OdpowiedzUsuńNie płacze ale smutno tak trochę szkoda ze tak się skończyło ale cóż jakaś odmiana czytam twoje wszystkie blogi i jestem mile zaskoczona twoją wyobraźnią pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńMasz talent ♡
PS. Mam takie pytanko mogła bys zrobisz opowiadanie z demi i jusem ?
Jejku jak ja kocham każde Twoje opowiadanie !!! :*
OdpowiedzUsuńkocham kocham kocham <3
OdpowiedzUsuńKocham :*
OdpowiedzUsuńwiecej słów tu nie potrzeba <33
Wspaniałe ;D tylko szkoda że tak się skończyło myślałam że ona zmieni justina że mu pomorze i będą razem ale w końcu życie nie zawsze się kończy happy endem <3 dzięki za to opowiadanie
OdpowiedzUsuń;*******
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak smutno sie to skonczylo:( ale tak chyba bedzie lepiej...
OdpowiedzUsuńPoplakalam sie na odtatnim rozdzisle i epilogu.. Myslalam ze to bedzie kolejny epilog co dziewczyna wybaczy chlopakowi a tu prosze.. Nie wytrzymala biedna, zakochalam sie w tym blogu. Nie moge uwierzyc ze to juz koniec, smutno troche jakis taki smutny ten epilog no ale co zrobie.. W kazdym badz razie jestem wrazliwa i ciagle placze, myslac jak Justin skrzywdzil Cindy itd... Boze kocham!
OdpowiedzUsuń@ForAllOfJustin
.
OdpowiedzUsuńSmutne , szkoda , że to koniec :(
OdpowiedzUsuńMoje zdanie już znasz, ale je napiszę. Jesteś cudowną pisarką, nie rozumiem jak można pisać Takie opowiadania. Jeszcze nigdy czegoś Takiego nie czytałam przytym się wzruszając. Wszystkie Twoje opowiadania mają coś w sobie, że nie można się od nich oderwać. Jest się zupełnie w innym świecie. Można razem z nimi to przeżywać. Jest się ich częścią. Częścią ich życia. Kocham, kocham, kocham i nigdy nie przestanę ich czytać nawet w drugim świecie jeśli Tam będę a Ty będziesz pisała będę czytała. A jeśli przestaniesz je pisać To będę Ci się śniła po nocach;) I nie odezwie się przez tydzień, bo dłużej nie dam rady. A wracając To opowiadania. To Kocham Justina a równocześniej go nie nawidzę. Tak bardzo mi szkoda Cindy. Teraz na pewno jest szczęśliwa. Jeszcze raz KOCHAM.;) Twoja Czytelniczka Forever.;)
OdpowiedzUsuńSmutne zakończenie ale lubię twoje opowiadania czekam na następne <3
OdpowiedzUsuńŚwietny 💜 💎 😍 😘 💕
OdpowiedzUsuńjejuu ...swietny...no placze..
OdpowiedzUsuńMam cie zabic czy zabic to opowiadanie bylo takie smutne ale jednak takie prawdziwe, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńpłacze jak głupia ;/
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńdo samego końca byłam przekonana że Justin się zmieni serio i że będą ze sobą szczęśliwi tak jak kiedyś
OdpowiedzUsuńcudowne
Jejku czy ja zawsze przy epilogu na twoich blogach musze plakac?
OdpowiedzUsuńA mialam nadzieje ze beda razem...
coz nic nie konczy sie tak jakbysmy tego chcieli...
w takim razie do zobaczenia na twoim nastepnym blogu <3
ej to nie miało się tak skończyć, ale to powinna być lektura :c
OdpowiedzUsuńBoze !! :'( BLAGAM DAJ PROLIG NUMER 2. ze Zayn lub nie wiem gdzie ona byla i jaki czas minal przed tym prologiem bo od razu sie zabic nie migla..nie ? sie zabila no i..skad miala bron.
OdpowiedzUsuńWow :'(
OdpowiedzUsuńNie lubie sad end'ów :((
OdpowiedzUsuń~natuu
nie tylko nie koniec :'(
OdpowiedzUsuń;-; kocham to opowiadanie... Wszystko co dobre zawsze szybko się kończy i na to opowiadanie też musiał przyjść koniec ;/
OdpowiedzUsuńZ czystym sercem mogę przyznać, ze twoje opowiadanie jest najlepsze jaki dotąd przeczytałam (Danger tobie nie dorównuje). Nawet sądzę, że mogłaby to być bardzo dobra książka. Zbieram się aby napisać ten komentarz od 2, 3 tygodni. Czytając ostatni rozdział i epilog płakałam jak nigdy dotąd. Potem przepłakałam jeszcze połowę nocy leżąc w łóżku. Wiesz dlaczego? Ponieważ nigdy nie spodziewałabym się takiego zakończenia po tobie. Wszystkie twoje rozdziały były rewelacyjne, ale ten był...sama nie wiem...Miałam nadzieję, że on po nią jeszcze wróci - zrozumie. To Justin! To Justin - ten, który mimo iż ją bił, nadal kocha! A Cindy mimo, że nie mogła być z nim też go kocha...Nie mogę poszanować tego, że skończyłaś to właśnie tak. Wiem, że gdybyś napisała szczęśliwe zakończenie to całe ff byłoby tandetne, ale twoje zakończenie naprawdę mnie zszokowało. Ty po prostu złamałaś mi serce na dwie części - jedna cię kocha, druga nienawidzi. Tak bardzo chciałabym, żeby on po nią wrócił , przytulił i powiedział, że tym razem wszytko będzie w porządku. Dlaczego tego nie zrobił! :( Proszę cię o to abyś napisała część drugą - może mieć nawet kilka rozdziałów, ale ja już błagam - zakończ to ff tak jak Justin i Cindy na to zasługują. Oni nie mogą być osobno - ich łączy miłość, wspomnienia te dobre, ale i też te złe. Zrób to dla mnie i tych kilkunastu nawet kilkudziesięciu osób, które wierzyły w inne zakończenie. Proszę... - Monika
OdpowiedzUsuńPs. Połowa serca, która cię kocha jest większa <3
Z tym Danger'em to przesadziłaś...
UsuńMoże jednak tak...ale nie zmienia to faktu, że opowiadanie jest genialne.
UsuńPiękne <3 płacze i nie moge przestać ;cc
OdpowiedzUsuńdlaczego to tak się skończyło.. to było wspaniałe, myślałam , że że uda się jej, ale życie musi być takie popieprzone i nie wcale mi nie jest szkoda Justina za to co zrobił zabił tylu ludzi zniszczył ich życie to niewybaczalne. płakałam jak głupia bo miałam nadzieję, że się uda że będzie dobrze a tu nic z tego.. ale podziwiam cię za to ze stworzyłaś takie cudo naprawdę xoxo
OdpowiedzUsuńLiczyłem,że będzie inne zakończenie i teraz mi cholernie smutno,ale cieszę się,że przeczytałem coś tak zajebistego.Dziękuję!
OdpowiedzUsuńWięc-chciałabym napisać, że uwielbiam Twoje WSZYSTKIE ff!
OdpowiedzUsuńCieszę się z takiego zakonczenia, ponieważ mimo przeszłości Justina,nienawidze go w tym opowiadaniu.nie mige uwierzyć ze byl tak cholernie zazdrosny i oddal Cindy do Zayna i tych poieprzonych pedofili! Nie nawidze go za to że zabil ich dziecko.Zabil niewinna istote.
A w dodatku Cindy nie byla pierwsza dziewczyna, ktora tak traktowal.
Plakalam jak glupia, gdy czytalam jak podpalal papierosa na tej malutkiej dziewczynce.To bylo okropne.
Nie bylo jeszcze takiego ff, w którym uronilabym tyle łez.
Plakalam tez przy spotkaniu Cindy i jej mamy przed szpitale.m.
Ja również na miejcu Cindy popelnilabym samobójstwo, lecz zrobilabym to dawno temu.
No i przed tem poszlabym na policje, zeby Zayn i jego koleszkowie nie mogili juz wiecej nikogo tak skrzywdzić.
Mam nadzieję, ze w przyszlosci wydasz książkę.
http://misleadingfanfiction.blogspot.com/?m=1 -zapraszam na moje opowiadanie, dopiero zaczynam
/tt-@awwhmrbieber
najwspanialsze Jezu rycze:((
OdpowiedzUsuńMyślałam że nie napisze tego komentarza że wszystko pprzeczytam i pujde dalej ale tak się nie da wwiedziałam że justin to skurwiel ale jak ją kochał to powinien pozwolić jej odejść wiedział co przeszła i wiedział że on przeszedł to samo tylko że on zafundował jej powtórke z histirii wiem że cierpiał ale i ona też przez to cierpiała ( pisząc ten komentarz płacze ) chciała bym żeby to się inaczej skończyło ale wiem że tego się nie da zrobić ale jsk byś chociaż napisała oczami justina pogrzeb to....... przepraszam wtedy też pewnie bym się popłakała ale chciała bym to przeczytać :-( i wiem że ten komentarz jest stasznie kródki gdyż nie umiem ubrać w słowa wszystkich emocji które teraz odczuwam , gratuluje bloga i mam nadzieje że przeczytam jeszcze inne twoje blogi
OdpowiedzUsuńps . mam wrażenie że tego nie przeczytas więc jak moje przypuszczenia są mylne to prosze zostaw pod moim komentarzem nawet kropke wiem że to ty powinnaś o to prosić ale po prostu mam wrażenie że blogerzy nie czytają komentarzy
Ja czytam wszystkie komentarze, nawet sprzed bardzo, bardzo dawna. Dziękuję za Twoje słowa <3
UsuńKocham jak piszesz. Lofciam <3
OdpowiedzUsuńPowiem, przeczytałam dziś cały blog, i normalnie kocham po prostu kocham. Zapraszam na mojego bloga, ;** www.love-is-not-dream-kiss.blogspot.com Jesteś wielka na prawdę cudo
OdpowiedzUsuńWow to tyle placze naprawde cudo
OdpowiedzUsuńO matko. Nie wiem co innego mogę napisać. To opowiadanie nie było takie jak inne, było wyjątkowe bo było prawdziwe gdyż nie zakończyło się happy endem, czyli tak jak w rzeczywistości się dzieje. Kiedy to czytałam nie raz płakałam. Jest to drugie twoje opowiadanie które napisałam i jestem pod wrażeniem. Masz olbrzymi talent. Cieszę się że mogłam dostąpić tego zaszczytu i przeczytać tą opowieść.
OdpowiedzUsuńKocham XX
Przeczytałam i płacze ;((
OdpowiedzUsuńNie znoszę tego, że Austin umarł on był dla mnie najlepszą postacią w tym opowiadaniu...
I to jest takie smutne, bo ty tak zajebiście piszesz, że aż sie chce płakać :'(((((
Olivka :33
Jej te opowiadanie to cos smutnego ale bardzo wciagajacego na prawdę super piszesz te opowiadania podziwiam cie za to. Mega opowiadanie az chce sie plakac :( <3
OdpowiedzUsuńDziękuje.
OdpowiedzUsuńBoze... Twoje opowiadania zawsze poruszaja trudne kwestie,ale ta historia... Po prostu wzruszyla mnie doszczetnie. Momentami Justin przypominal mi mojego chlopaka. Ciesze sie,ze on nigdy nie byl taki jak Jus dla Cindy. I mam nadzieje,ze nigdy nie bedzie.
OdpowiedzUsuńŁał, w ciągu jednego dnia przeczytałam całe opowiadanie, i powiem Ci jedno, jeszcze nigdy nie czytałam czegoś równie pięknego, a czytam dosyć dużo ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz cudownie, i pragnę przeczytać wszystkie twoje opowiadania. Kocham to opowiadanie! Dało mi wiele do myślenia.
Jesteś niesamowita, a ja biorę się za kolejne Twoje opowiadania, pozdrawiam; )
No i się popłakałam:') dzieki... wiem, że nie jesteś zbyt zadowolona z tego, co tutaj napisałaś ale to jest takie dobre, takie straszne, takie.... o mamo:( lecę czytać ciąg dalszy:(
OdpowiedzUsuńthtee-months.blogspot.com
shy-boy-jb.blogspot.com
Ryczę. O boże to pierwsze opowiadanie na którym się popłakałam :'( Mogło być tak cudownie, ale wszystko się spieprzyło
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłam to opowiadanie, mega dużo sie przez nie nauczyłam. Zaczynam kolejne twoje opowiadnia ☺ Mam nadzieję, że bedzie tak samo idealne.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam to opowiadanie. Postanowiłam je czytać z ciekawości, z czytstej ciekawości. I wiesz co? Nie żałuję. Jestem wzruszona, tak wzruszona zachowaniem Justina. Mówcie ze jestem dziwna ale jest mi go naprawdę szkoda. A Cindy? Jeżeli Biebera jest mi szkoda to co z nią? Jest coś gorszego?;/ Nie wyobrażam sobie jaki to musiał być ból jak ją bili, jak gwałcili.. A co najgorsze.. jak ona się czuła jak bił ja swój własny chłopak którego kochała, kocha nadal :/ Nie mam słów...
OdpowiedzUsuńpopłakałam się jak bóbr :( ale pocieszam się faktem takim,że druga część jest miła ale i tak płacze
OdpowiedzUsuńCzytam od samego początku. Nie komentując, bo już zaczęłam panikować, że nie czytam już następnego rozdziału. Czytając ten epilog, od samego początku miałam łzy w oczach i tak jakoś ciężko mi się oddychało, tak jakbym czuła to co Cindy w tamtej chwili odbierając sobie życie.Ten ff kompletnie płynął na moje życie, każdą scenę erotyczną przeżywałam jak oni, podniecenie. Każde uderzenie, kopnięcie Cindy przez Justina, też przeżywałam jak ona, poprostu cholernie jej wspòłczułam. Nie chce końca tego wspaniałego bloga, chce inne zakończenie, ale nasza bohaterka wybrała chyba jak najlepsze, zero strachu, miała spokòj, nie cierpiała już w tym momencie i tego było jej trzeba. Szkoda, że blog się skończył, kiedyś napewno do niego wròcę, bo on pokazał mi, że nawet w najtrudniejszym dla Ciebie momencie najlepszee dla Ciebie jest milczenie. Tego się trzymam, buziaki ����- Karolina
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadania, kochana! Cudowne ff ❤
OdpowiedzUsuńOmg ale jak to serio koniec?! Ong nieeee
OdpowiedzUsuńZarywam wlasnie drugą nocke dal gego ff. Masz talent kobito w cholere!
Mnie po prostu zatkalo. Nie wiem co napisać. Jestes po prostu niesamowita!
OdpowiedzUsuńCudowne��
OdpowiedzUsuńPrzeczytane
OdpowiedzUsuń... Dobrze że są jeszcze 2 części..
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twoje opowiadanie kompletnie przez przypadek.... Przeczytałam prolog, prolog trzeciej części. Tak mnie zaciekawił, że zaczęłam czytać i o to jestem. Pierwsza część za mną..... Jest genialna, bardzo dużo razy płakałam. Bardzo bym chciała by im się ułożyło, w związku że są kolejne części mam nadzieję, że tak się stanie. Kocham i Ciebie jak i Twoje opowiadanie :** Zapraszam opowiadanie111.blogspot.com
OdpowiedzUsuń35 year old Librarian Allene Murphy, hailing from Pine Falls enjoys watching movies like Demons 2 (Dèmoni 2... l'incubo ritorna) and Geocaching. Took a trip to Ilulissat Icefjord and drives a Tacoma. moja strona
OdpowiedzUsuń